– No tak, zapomniałam, że pochodzisz z dużej rodziny. Emma głośno

- Nie będę tego tolerować! - piekliła się Fiona.
a ponieważ wieczorem jest przyjęcie u Almacków...
- Co się stało, pani St. Germaine?
W Glorii wzbierał gniew. Mama zawsze tak myślała, nawet wtedy, kiedy zawarła z Glorią umowę, wiedziała, że córka nie zasługuje na wybaczenie i że pani Cooper nigdy już nie pojawi się w rezydencji St. Germaine’ów.
- Jeśli pan ją poślubi, nie będzie już potrzebowała mojej ochrony przed oskarżeniami
- Vincent! - warknął, nie odwracając się.
- Spróbuj.
Zdawała sobie sprawę, że pragnie tego mężczyzny tak jak on jej. Oboje są dorośli, więc wszystko powinno przebiegać bez przeszkód, podobnie jak pięć lat temu. Jednak wtedy on nie był ojcem ani wdowcem, który skazał się na odosobnienie, by przeżywać żal po utracie żony.
- Ja jestem dorosła - oświadczyła pewnie, kładąc mu dłoń na piersi.
- Dobry wieczór paniom - powiedział, wychodząc ż cienia.
- Dobrze wiedzieć, że są na świecie więksi dranie niż ja. To pocieszające - stwierdził
pospiesznie. - Z piórami czy bez. Nie musisz się bać.
Pięć lat później
Ostatni fragment układanki trafił na swoje miejsce.
Uwaga apartamenty nad morzem sprzedaż - tylko teraz